Każdy, kto przeżył epizod rwy kulszowej, doskonale wie, z jak wielkim wiąże się to bólem. Trudno sobie wtedy nawet wyobrazić jakąkolwiek aktywność fizyczną, skoro wyzwaniem jest zwykłe wstanie z łóżka i przejście kilku kroków do toalety. Mimo to warto stopniowo zmuszać się do wysiłku, aby przyspieszyć powrót do pełnej sprawności. Bazuje na tym rehabilitacja rwy, która nie ogranicza się tylko do ćwiczeń wykonywanych w gabinecie pod nadzorem specjalisty. Wielu fizjoterapeutów zaleca swoim pacjentom rozciąganie na rwę kulszową, o czym więcej piszemy w naszym artykule.
Czy rozciąganie rzeczywiście pomaga na rwę kulszową?
Rozciąganie jak najbardziej może być dobrą formą uzupełnienia leczenia rwy kulszowej, przy czym musimy podkreślić, że nie mamy tutaj na myśli chaotycznie wykonywanych i przypadkowo dobranych ćwiczeń.
Rozciąganie, choć wydaje się niewinną formą aktywności, może przynieść więcej szkód niż pożytku, dlatego najpierw warto udać się na konsultację do specjalisty, który pokaże Ci zestaw prostych ćwiczeń, jakie możesz bezpiecznie wykonywać w domu, przyspieszając tym samym okres rekonwalescencji.
Celem rozciągania jest przede wszystkim zmniejszenie napięcia mięśniowego w okolicach lędźwi, pośladków i tylnej części uda, co przynosi ulgę w bólu oraz pozwala zaktywizować mięśnie głębokie – ich osłabienie jest jedną z podstawowych przyczyn ataku rwy.
Prawidłowo przeprowadzone rozciąganie na rwę kulszową przyczynia się także do zwiększenia elastyczności tkanek miękkich, poprawy ukrwienia i dotlenienia mięśni oraz odciążenia struktur, które mogą uciskać korzenie nerwu kulszowego.
Na co uważać?
Rozciąganie na rwę kulszową, choć może przynieść szereg korzyści, nie zawsze jest wskazane. Na pewno trzeba zrezygnować z takiej formy aktywności w początkowym, ostrym stadium ataku rwy, gdy ból jest trudny do zniesienia, przeszywający i odbierający ochotę do życia.
Trzeba to po prostu przetrwać, ratując się środkami przeciwbólowymi bez recepty lub – w razie bardzo silnych dolegliwości – zgłosić do lekarza, który może przepisać np. zastrzyki na rwę kulszową. Dopiero po odpuszczeniu najgorszego bólu, stopniowo wracamy do aktywności, a jedną z zalecanych form jest właśnie rozciąganie.
Akcent na bezpieczeństwo
Rozciągając się, zawsze pamiętaj o przestrzeganiu kilku podstawowych zasad. W ten sposób unikniesz ryzyka pogłębienia się problemu i nawrotu bardzo silnego bólu:
- Żadnych gwałtownych ruchów– rozciągaj się powoli, dokładnie, cały czas miej z tyłu głowy zalecenia fizjoterapeuty;
- Nie przekraczaj swojej granicy bólu– jeśli dane ćwiczenie powoduje zbyt silny ból, to odpuść i poczekaj, aż Twoje ciało będzie gotowe, by je wykonać;
- Pamiętaj o oddychaniu, co ma zbawienny wpływ na funkcjonowanie organizmu i ułatwia kontrolowanie bólu;
- Rozciągaj się symetrycznie, nie zapominając o tej stronie ciała, w której nie odczuwasz bólu wywołanego atakiem rwy.
Przykładowe ćwiczenia rozciągające przy rwie kulszowej
Istnieje szereg ćwiczeń, które mogą być bardzo pomocne na etapie rekonwalescencji po ataku rwy kulszowej. Kilka klasycznych przykładów to chociażby:
- Pozycja dziecka – uklęknij na macie, usiądź na piętach, pochyl się do przodu i wyciągnij ręce daleko przed siebie, opierając czoło o podłoże. Utrzymaj pozycję przez 30–60 sekund.
- Rozciąganie mięśnia gruszkowatego– połóż się na plecach, zegnij jedną nogę i połóż kostkę tej nogi na udzie drugiej. Chwyć za udo nogi leżącej na podłodze i delikatnie przyciągnij je do klatki piersiowej. Utrzymaj pozycję 30 sekund, a następnie zmień stronę.
- Skłon w pozycji siedzącej – usiądź na macie z wyprostowanymi nogami, powoli pochyl się w stronę stóp, próbując sięgnąć palcami do palców stóp. Zachowaj proste plecy i zatrzymaj się w punkcie, w którym czujesz napięcie, ale nie ból.
To tylko przykładowe ćwiczenia. Właściwy plan rozciągania w domu należy wcześniej skonsultować z fizjoterapeutą, z czego skorzystasz w gabinecie Rehabilitacji ARPwave w Warszawie lub Konstancinie, specjalizującym się w rehabilitacji i profilaktyce rwy kulszowej.