Długotrwały, wyraźnie przeciągający się epizod rwy kulszowej, to bardzo nieprzyjemne doświadczenie, które komplikuje całe życie – prywatne i zawodowe. Z reguły najgorsza faza ataku rwy mija po 48-72 godzinach, a powrót do względnej sprawności zajmuje kolejnych kilkanaście dni. Nie brakuje jednak osób, u których trwa to znacznie dłużej. Masz podobnie i szukasz rozwiązania swojego problemu? W takim razie dowiedz się, co robić, gdy rwa kulszowa nie przechodzi.
Określ swój rzeczywisty stan
Na początek wyjaśnijmy, że wiele osób mających pierwszy w życiu epizod rwy kulszowej, nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, iż ta dolegliwość nie mija jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie jest tak, że po 1-2 dniach leżenia w łóżku nagle „ozdrowiejesz” i jakby nigdy nic wrócisz do normalnej aktywności.
To, czy rwa kulszowa rzeczywiście nie przechodzi, należy określić na podstawie indywidualnych odczuć pacjenta. Jeśli ból utrzymuje się przez kilkanaście dni, natomiast jest znacznie mniejszy niż na początku, do tego stopnia, że nie potrzebujesz już środków przeciwbólowych, to Twój stan mimo wszystko się poprawia.
Jeśli stan się pogarsza, to nie zwlekaj z wizytą u lekarza
Niektóre osoby nie tyle nie obserwują u siebie żadnej poprawy, co wręcz zgłaszają pogorszenie swojego stanu zdrowia. Jeśli nawet po tygodniu od doznania ataku rwy wciąż odczuwasz silny ból, nie możesz wstać, samodzielnie dojść do toalety, a przy tym pojawiają się niepokojące objawy neurologiczne, to czas zgłosić się do lekarza.
Pamiętaj:
Te niepokojące objawy neurologiczne to przede wszystkim: drętwienie kończyny, mrowienie, mimowolne ruchy, utrata czucia w kończynie, brak kontroli nad czynnościami fizjologicznymi.
Jeśli obserwujesz u siebie takie objawy, to od razu skonsultuj się z lekarzem pierwszego kontaktu lub nawet jedź na SOR. Konieczne będzie tutaj przeprowadzenie badań obrazowych, aby sprawdzić, czy przypadkiem nie doszło do poważnego urazu neurologicznego.
Wykonuj ćwiczenia na rwę kulszową
W przypadku przeciągającego się epizodu rwy kulszowej warto pomóc swojemu organizmowi w powrocie do sprawności i zacząć ćwiczyć w domu. Nie mogą to być oczywiście przypadkowe ćwiczenia. W Internecie znajdziesz wiele gotowych zestawów ćwiczeń, które nie wymagają ani super kondycji, ani dużej siły fizycznej.
Samodzielne wykonywanie ćwiczeń może przyspieszyć proces powrotu do zdrowia, a przy tym wzmocnić tkanki miękkie odpowiedzialne za poprawne funkcjonowanie kręgosłupa, których osłabienie jest standardową przyczyną dolegliwości w dolnej części pleców – w tym rwy kulszowej.
Nie przyspieszaj „na siłę” powrotu do normalnej aktywności
To zrozumiałe, że po kilku czy kilkunastu dniach od doznania ataku rwy, kiedy nadal nie można normalnie funkcjonować, pojawia się frustracja. Pamiętajmy natomiast, że mówimy tutaj o poważnej dolegliwości, której nie należy lekceważyć. Rwa podlega leczeniu w formie rehabilitacji – wszelkie próby np. „rozchodzenia” rwy czy powrotu do uprawiania sportu/pracy fizycznej w aktywie fazie ataku, to gotowy przepis na pogorszenie swojego stanu zdrowia.
Rehabilitacja
Nie ma lepszej wskazówki, jakiej można udzielić osobie zastanawiającej się, co robić, gdy rwa kulszowa nie przechodzi. Przedłużający się epizod ataku rwy oraz towarzysząca temu niesprawność fizyczna, to wystarczający powód do tego, aby zgłosić się do gabinetu rehabilitacji mającego doświadczenie w radzeniu sobie z ciężkimi przypadkami rwy.
Odpowiednio dobrana rehabilitacja może nie tylko złagodzić dolegliwości i przyspieszyć powrót do pełnej sprawności, ale także usunąć przyczynę ataku, którą bardzo często jest osłabienie mięśni przykręgosłupowych oraz patologia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa.
Celem rehabilitacji jest także umożliwienie pacjentowi powrotu do dawnych aktywności bez ryzyka nawrotu rwy kulszowej.
Z profesjonalnej rehabilitacji rwy, również w przypadku jej nawracania czy przedłużającego się ataku, można skorzystać w gabinetach Rehabilitacji ARPwave w Warszawie i Konstancinie.